do początku   |   mapa serwisu   |   kontakt  

Symbole - Znaki- Rytuały
SYMBOLE - ZNAKI - RYTUAŁY

 

SPIS TREŚCI

 

Symbolika florystyczna

Symbolika zoomorficzna

Symbolika antropologiczna

Znaki i pismo

Gesty i postawy ciała 

Ciała niebieskie i zjawiska natury

Barwy

Substancje cenne

Mitologie i wierzenia

Religie i wyznania

Emocje i stany ducha 

Sprzęty i narzędzia

Ubiór, strój, kostium

Atrybuty

Emblematy

Alegorie i personifikacje

Rytuały i zwyczaje 

Kody i systemy znaków

Architektura

Astrologia magia alchemia          spis treści w wersji pełnej :) 

więcej
 
Symbolika kwiatów i ziół

 

L. Rotter, Symbolika kwiatów i ziół, [w:] Symbolika roślin. Heraldyka i symbolika chrześcijańska, red. J. Marecki, L. Rotter, Kraków 2007, s. 143–154.

 

Symbolika kwiatów i ziół

 

 

            Kwiaty i zioła to jedna z liczniejszych grup w symbolice posiadająca ogromne spektrum znaczeniowe i interpretacyjne. Zarówno piękno kwiatów jak i właściwości lecznicze ziół sprawiły, że odgrywały one w większości kultur i religii duże znaczenie nie tylko praktyczne ale nade wszystko był wyrazem, nosicielem treści duchowych, niematerialnych a nawet mistycznych. Kwiatów używano do ozdabiania świątyń już w czasach antycznych, składano je w ofierze a także używano w obrzędach (np. zaślubin lub pogrzebu)[1]. Uważane były za symbol młodości, początku czegoś, wiosny a równocześnie są symbolem śmierci, przemijalności i końca czegoś. Czasem są symbolem mistycznym czasem erotycznym. Mogą zarówno zabijać jak i leczyć[2].

Także w symbolice chrześcijańskiej kwiaty i zioła odgrywają istotne znaczenie. W Księdze Rodzaju czytamy: rzekł: Niech ziemia wyda rośliny zielone, trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których są nasiona[3]. Nie trudno zauważyć, że rośliny zostały przez Boga stworzone w trzecim dniu przed słońcem i gwiazdami. Filon Aleksandryjski tłumaczy ten fakt, tym że Bóg chciał przez taką kolejność pokazać człowiekowi iż to on jest stwórcą; że istnienie życia na ziemi nie jest wynikiem logicznego wydawałoby się wpływu słońca, deszczu i tlenu, lecz wynika z woli i działania samego Boga[4]. Rośliny zatem od momentu ich stworzenia posiadają nie tylko charakter konsumpcyjny czy estetyczny ale także są symbolem. ...

więcej
 
Treści i symbolika polichromii w kościele cystersów w Jędrzejowie

L. Rotter, Treści i symbolika polichromii w kościele cystersów w Jędrzejowie, „Folia Historica Cracoviensia”, t. 10:2004, s. 327–338.

 

Treści i symbolika polichromii w kościele Cystersów w Jędrzejowie

(Zarys problematyki)

 

            Historia archiopactwa cystersów w Jędrzejowie sięga XII wieku, kiedy to z inicjatywy braci Klemensa i Jana Grafitów, sprowadzeni zostali do Polski pierwsi cystersi. Fundatorzy w latach 1141–1149 wznieśli i uposażyli dla nowo sprowadzonego zakonu klasztor w Jędrzejowie (dawniej Brzeźnicy). Klasztor ten stał się 21 filią opactwa w Marimond. W 1149 roku został podniesiony do godności opactwa. Równocześnie opactwo jędrzejowskie dało początek nowym fundacjom na ziemiach polskich – w Szczyrzycu i Rudach Wielkich[1].

Pierwsza konsekracja kościoła klasztornego mała miejsce w 1166 roku[2], kolejna zaś – po rozbudowie i ukończeniu bazyliki w 1210. Wówczas do patrona kościoła św. Wojciecha dodano drugie wezwanie Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Przebudowa gotycka klasztoru i kościoła miała miejsce w 1475 roku, kiedy to ówczesny opat Mikołaj Odrowąż z Rembieszyc dokonał gruntownej modernizacji i gotycyzacji sprowadzając do prac nie tylko znanych architektów (Marcina z Jędrzejowa), ale i rzeźbiarzy (między innymi Wita Stwosza) czy złotników (Mikołaja Kreglera i Mikołaja Breimera). W wystroju kościoła jędrzejowskiego zaznaczył się także renesans i barok - głównie poprzez fundowanie nowych ołtarzy i płyt epitafijnych. W 1726 roku pożar w znacznej mierze zniszczył kościół i jego wyposażenie, jednak staraniem ówczesnego przeora o. Wojciecha Ziemnickiego na przestrzeni lat 1731–1741 kościół został odbudowany. W czasie tej odnowy, w latach 1734–1739 Andrzej Radwański wykonał monumentalną dekorację malarską świątyni[3].

więcej
 
Pokarm w roli symbolu. Semantyczne znaczenie pokarmów w kulturze europejskiej

L. Rotter, Pokarm w roli symbolu. Semantyczne znaczenie pokarmów w kulturze europejskiej. [w:] Znak, symbol a rituál v pozemskom a duchovnom pokrme, red. P. Tirpák. P. Borza, Prešov 2015, s. 171 – 180.

 

Pokarm w roli symbolu.

Semantyczne znaczenie pokarmów w kulturze europejskiej

 

 

            Zwykle do pożywania podchodzimy bardzo praktycznie, czasem estetycznie. To co kładziemy na stole ma zapewnić nam siły witalne, dostarczyć przyjemności wynikającej z samego jedzenia, często zwraca się uwagę na estetykę podania i aranżacje stołu. Rzadko jednak myślimy o treściach semantycznych, które potrawa może także posiadać. Zaznaczyć wypada, że znaczeniowy charakter może mieć zarówno samo pożywienie, jak i miejsce jego podawania, oraz zwyczaje z nim związane. Na potrzeby niniejszego opracowania wzięte jednak będzie pod uwagę wyłącznie samo pożywienie jako takie.

Podstawowym pokarmem w kulturze europejskiej jest chleb. Jako pokarm najpowszechniejszy – to minimum, jakie jest potrzebne do zaspokojenia głodu i odzyskania sił. Chleb jako pokarm podstawowy dla zaspokojenia głodu ofiarowywany jest żebrakom lub pielgrzymom[1].

Chleb jest jednak głównie symbolem Chrystologicznym i równocześnie Eucharystycznym. Symbolika taka ma swoje uzasadnienie zarówno na kartach Pisma Świętego jak i w wypowiedziach Ojców Kościoła i teologów. Piotr Chryzolog przyrównuje Chrystusa do chleba, bowiem Jezus zasiany w ciele Maryi, został „zakwaszony” w ciele, uformowany przez cierpienie, upieczony w piecu grobu, przyprawiony przez Kościół, ofiarowany na ołtarzach i który codziennie dostarcza wiernym niebieskiego pokarmu[2].

Elementem często pojawiającym się na stołach jest mięso. Wiązać go należy nie tylko z daniem (zwykle podawanym na stołach możnych lub w bardziej uroczyste dni) ale także z ofiarami o aspekcie kultowym. Takie, składane były w Egipcie, Grecji, Rzymie, Izraelu, w kulturach prekolumbijskich i słowiańskich, germańskich itd. Często dzielono w związku z tym zwierzęta na czyste i nieczyste, czyli takie które nadawały się na ofiarę dla boga i takie których złożenie w darze nie było możliwe. Zwykle mięso zwierząt ofiarnych składane było tyko w części bogom, zaś większość przypadała jako dar stołu dla kapłanów lub ludu. Dało to z czasem przekonanie, że jedzenie mięsa ma w pewnej mierze wyjątkowy charakter i może, a nawet powinno być normowane przez zasady religijne. W judaizmie określenie mięs czystych i nieczystych poszło dalej – wskazania dotyczyły bowiem nie tylko informacji odnośnie zwierząt składanych w ofierze ale także tych, które wierni mogą spożywać na co dzień[3]. Podobna sytuacja ma miejsce także w innych religiach np. Islamie. W religii chrześcijańskiej nie  ma takich wytycznych, są jednak także rygory dotyczące mięsa – w czasie dni postnych nie wolno go spożywać[4].

więcej
 
Symbolika hagiograficzna wybranych świętych dominikańskich

L. Rotter, Symbolika hagiograficzna wybranych świętych dominikańskich, [w:] Święty Jacek i dziedzictwo dominikańskie, red. E. Mateia, A. Pobóg-Lenartowicz, M. Rowińska-Szczepaniak, Opole 2008, s. 409 – 425.

 

Symbolika hagiograficzna wybranych świętych dominikańskich

 

 

W każdym zakonie czy zgromadzeniu zakonnym można wyodrębnić grupę świętych otaczanych szczególnym kultem. Powody mogą być różne. Najczęściej jedno z ważniejszych miejsc przypada założycielowi lub założycielom wspólnoty zakonnej. Zaznaczyć jednak należy, że w poszczególnych zakonach, wspólnotach zakonnych, klasztorach czy opactwach, kultem cieszą się także ci fundatorzy i założyciele, którzy formalnie nie zostali wyniesieni do chwały ołtarza. Na przykład w opactwie sióstr benedyktynek w Staniątkach – Klemenes, Recława, Wizenna i Dojutrek – fundatorzy opactwa, posiadali przynajmniej dwa ołtarze a ich kult żywo rozwijał się i przetrwał właściwie do czasów współczesnych pomimo tego, że nigdy nie został przeprowadzony proces beatyfikacyjny[1].

Innym powodem, dla którego jakiegoś świętego otaczano szczególnym kultem był fakt zredagowania przez niego reguły bądź konstytucji zakonnych, którą posługiwało się zgromadzenie. Częstokroć założyciel i „regułodawca” to ta sama osoba, jednak równie częste spotkać można przypadki, gdy założyciel zakonu lub wspólnoty zakonnej posługuje się zredagowaną przez kogoś innego i znaną już szeroko regułą. Jako przykład może posłużyć zakon norbertanek założony w 1121 roku przez św. Norberta von Gennep (1082–1134), który nadał mniszkom Regułę św. Augustyna. Tym samym w klasztorach norbertanek zauważyć można szeroko rozwinięty kult obydwu tych świętych[2].

Jeszcze inną grupą świętych cieszących się szczególnym kultem w zgromadzeniach zakonnych są ci, którzy zostali uznani za patronów lub opiekunów owych wspólnot i z tej racji otrzymują w nich szczególny kult, na przykład poprzez nabożeństwa, fundowanie ołtarzy i obrazów, bractwa itp. Jako przykład mogą posłużyć siostry felicjanki – założone przez kapucyna – bł. Honorata Koźmińskiego w oparciu o Regułę III Zakonu św. Franciszka, jako patrona zgromadzenia obrały sobie św. Józefa[3].

więcej
 
The Christian symbols of Europe: Tradition, change and a takeover

L. Rotter, The Christian symbols of Europe: Tradition, change and a takeover [w:] The Christian roots of European identity, A central European perspective, red. K. Sladek, Prague 1918, s. 67 – 74.

 

Christian symbols of Europe.

Tradition, changes and takeovers

 

 

While thinking about any landscape of historical, cultural, artistic, social or any other space, we tend to employ associations and mental shortcuts. This is a natural way of perceiving the surrounding reality. As spiritual beings in physical bodies, we look at our environment through symbols and associations[1].    

There is no denying that the heritage and cultural landscape of Europe is based on the tradition of antiquity (especially Graeco-Roman antiquity) and Christianity (in its different forms). This mix allows for the existence of conceptual references and makes it possible to understand the semantics of cultural content as well as historic changes and social transformations.  

In the contemporary cultural landscape of Europe, we often find that this truth is negated and certain content is intentionally eliminated from social and cultural life. A consequence of such action is the process of semantic transformations of symbols, which – being rooted in tradition and culture – persist, but cease to carry certain meaning attributed to them in the early stages of their establishment. An almost banal example is Christmas. A Christmas tree, which at some point became its symbol, is no longer associated with a specific religion and festival, but has rather become a winter decoration for companies, shops and public buildings. What went further were the transformations of Saint Nicholas. This specific historical figure became a fairytale character. The only thing which links these semantically extreme figures is the fact that both the prototype from Myra and the figure from Lapland give presents. The custom of giving presents is still followed. Nevertheless, we no longer refer to a specific historical figure venerated as a saint among many Christian denominations....

więcej
 
Alegorie i personifikacje jako sposób ukazania złożoności natury człowieka. Miłość (fragment większej całości)

L. Rotter, Alegorie i personifikacje jako sposób ukazania złożoności natury człowieka. Miłość (fragment większej całości), [w:] Symbol – znak – przesłanie. Symbolika człowieka, red. J. Marecki, L. Rotter, Kraków 2011, s. 97 - 112.

 

Alegorie i personifikacje jako sposób ukazania złożoności natury człowieka.

Miłość

(fragment większej całości)

 

 

Jak przedstawić miłość, jak zobrazować gniew, jak opowiedzieć w dwóch zdaniach o prawdach wiary by były zrozumiałe, a gdy spoglądamy w niebo – czy widzimy tylko mniejsze i większe fragmenty materii czy może są one dla nas dotknięciem sfery duchowej. Człowiek jako istota łącząca w sobie pierwiastek materii i duchowy zawsze dążył do ukazania tego co nieukazywalne tego co duchowe. Język ludzki bowiem jest na tyle ubogi, iż trudno przy jego pomocy wyrazić owe nienamacalne treści związane z wiarą, uczuciami, emocjami. O wiele trafniej w takim wypadku znajduje się symbol, rozumiany w sposób intuicyjny. Oczywiście owo rozumienie poparte musi być tożsamą wiedzą posiadaną przez nadawcę i odbiorcę, wiedzą opartą na kulturze, historii, wierze itp. Tylko wówczas bowiem znak spełni swoją funkcje – przekaże właściwą treść i zostanie w sposób właściwy zrozumiany.

Jedną z możliwości zastosowania przekazu symbolicznego jest użycie znaku alegorycznego lub personifikacji. Alegoria to przedstawienie pojęć abstrakcyjnych pod postacią obrazu o znaczeniu przenośnym, jednoznacznie określony i ustalony. Alegoria jest to zatem symbol jednoznaczny znaczeniowo. Personifikacja zaś – inaczej "uosobienie" to termin, w którym przedmioty martwe, zwierzęta, rośliny i jakieś zjawiska są przedstawione pod postacią człowieka lub posiadają ludzkie cechy. Na użytek niniejszego opracowania spróbujmy niejako połączyć te dwie definicje by spróbować ukazać takie alegorie, w których jako symbolu użyto postać ludzką. Przeanalizujmy zatem wyobrażenie postaci człowieka jako symbolu[1].

Najczęściej spotykane alegorie „personifikacyjne” można ująć w kilka głównych grup. Będą to zatem wyobrażenia (najpopularniejsze chyba) cnót i wad; następnie prawdy wiary; alegorie odnoszące się do czasu: przemijania, następowania po sobie kolejnych etapów i przemian oraz ostatnia grupa to bardziej chyba personifikacje niż alegorie bowiem są to symbole antropologiczne odnoszące się do natury i żywiołów. Warto też wspomnieć o alegorycznych przedstawieniach dziecin nauki i sztuki oraz symbolicznych przedstawieniach cech osobowościowych lub stanu ducha człowieka np. Melancholii. Warto więc przyjrzeć się owej dużej i ciekawej grupie przedstawień próbując przeanalizować ich symboliczny przekaz, choćby na kilku wybranych przykładach.

Podstawowa klasyfikacja wyróżnia cztery cnoty kardynale (męstwo, mądrość, sprawiedliwość oraz umiarkowanie) oraz trzy cnoty teologiczne (wiarę, nadzieję i miłość)[2]. Te pierwsze są cnotami, które można osiągnąć gdy człowiek stosuje się do prawd zawartych w Ewangelii, te drugie są cnotami do których człowiek sam z siebie nie jest w stanie dojść, których sam, bez ingerencji Boga nie może osiągnąć. Cnoty teologiczne stały się bodaj najczęstszym motywem alegorycznym[3]....

więcej
 
Legendy czy nauka? Wpływ średniowiecznych bestiariuszy na twórczość J.K. Rowling

L. Rotter, Legendy czy nauka? Wpływ średniowiecznych bestiariuszy na twórczość J.K. Rowling [w:] Krajobraz i dziedzictwo kulturowe Europu. Sacrum - profanum, red. L. Rotter, A. Giza, Kraków 2017, s. 433 - 440.

 

Legendy czy nauka? Wpływ średniowiecznych bestiariuszy

na twórczość J.K. Rowling.

 

Człowiek wieków średnich, „zanurzony” w przyrodę, uwrażliwiony na nią i poniekąd od niej zależny, był jej bacznym obserwatorem. Obserwacja przeradzała się w myśl, skojarzenia, a to dawało operowanie symbolem i znakiem. Najpełniej i najpowszechniej obserwacji poddawane było to co najbliższe człowiekowi i najpowszechniej wokół niego istniało oraz było najłatwiej „poznawalne”. Co naturalne i oczywiste zatem, najwięcej symboli pojawiało się w związku z florą i fauną. Zarówno zwierzęta udomowione, dzikie jak i nawet mityczne lub legendarne, stanowiły cały wachlarz odniesień, skojarzeń czy analogii, dzięki którym ukazać można było rzeczy wyższe. Skojarzeń szukano w zwyczajach zwierząt, ich wyglądzie, „przynależności” do sfery ziemskiej, wodnej lub powietrznej czy nawet w ich umaszczeniu. Odpowiednie znaczenie przypisywano nawet poszczególnym częściom zwierzęcia – piórom, rogom, kopytom itd. Analogiczna sytuacja miał miejsce w odniesieniu do roślin. Zarówno uprawiane jak i dzikorosnące i trudne do zdobycia a nawet legendarne; całe rośliny i ich części – wszystko mogło stać się elementem języka symboli. Przyroda zatem była postrzegana jako obraz i symbol sfery duchowej.[1]

Analiza symboliki zoomorficznej i florystycznej stała się tematem wielu pism o charakterze teologicznym, filozoficznym czy moralizatorskim.  Powstawały zbiory, w których opisywano znane i mniej powszechne zwierzęta, rośliny (czasem także minerały i kamienie), łącząc ich opis formalny z omówieniem semiologicznym. Jednym z bardziej rozpoznawalnych zbiorów tego rodzaju był tzw. Fizjolog.[2] To dzieło o tyle znane co i zagadkowe. ...

więcej
 
Boże Narodzenie w ikonografii

Lucyna Rotter, Boże Narodzenie w ikonografii, [w:] Introibo ad altare Dei, studia t.16, Kraków 2008, s. 445 – 463.

 

Boże Narodzenie w ikonografii

Jan Damasceński powiedział: Jeśli jakiś poganin przychodzi do ciebie i mówi: pokaż mi swoją wiarę, to zaprowadź go do kościoła i pokaż mu dekorację, która go ozdabia i objaśnij mu treść zebranych tam świętych obrazów. Warto więc wejść na moment w ten artystyczny świat barwy i nastroju. Zagłębić się w niego by poczuć przez chwilę obecności Boga, usłyszeć anielskie gloria i zobaczyć blask betlejemskiej gwiazdy. Tematyka Bożego Narodzenia pomimo, wydawać by się mogło, dość wątłych przekazów biblijnych, posiada w sztuce ogrom przedstawień, motywów i symboli, niestety dziś najczęściej nie zrozumiałych[1].

Pierwsze przedstawienia tego typu można datować już na II wiek. W rzymskich katakumbach Pryscylii (stara galeria) zobaczyć można wyobrażenie Maryi z Dzieciątkiem. Przed Maryją stoi mężczyzna wskazujący na świecąca nad Niewiastą gwiazdę[2]. Dodać należy, iż w tej samej niszy naprzeciw umieszczone zostały postacie dwóch....

więcej
 
„Dźwiękami zapisane” - jak zawrzeć muzykę w symbolach

Lucyna Rotter, „Dźwiękami zapisane” Instrumenty muzyczne w symbolice [w:] Symbol – znak – przesłanie. Wytwory rąk ludzkich, red. J. Marecki, L. Rotter, Kraków 2012, s. 173 - 188.

 

Dźwiękami zapisane” - jak zawrzeć muzykę w symbolach

 

Pitagoras uważał, że planety wydają dźwięki, których brzmienie jest wyrazem harmonii kosmosu. Zaś według Platona, planety poruszał śpiew syren. W wiekach średnich rozróżniano dwa rodzaje muzyki: muzykę jako naukę pozwalającą na zrozumienie wszechświata[2], oraz muzykę wykonywaną, która głównie oddziaływała na uczucia i emocje. O muzyce jako obrazie harmonii świata pisał między św. Augustyn, skupiając się w swoich rozważaniach głównie na relacjach pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Pochodzący z Rzymu filozof Boecjusz dokonał natomiast podziału muzyki na trzy sfery:

Mundana – była to muzyka (choć zgodnie z tą teorią człowiek nie mógł jej usłyszeć), a właściwie harmonia kosmologiczna wynikająca z ruchu ciał niebieskich i zarazem odzwierciedlająca boski porządek[3],

Humana – to muzyka wokalna będąca uzewnętrznieniem duszy ludzkiej, łącznikiem pomiędzy duszą i ciałem, istotą człowieczeństwa,

Instrumentalis – to korelacja dwu poprzednich, naśladowanie harmonii wszechświata i śpiewu ludzkiego poprzez grę na instrumentach muzycznych.

Podstawa filozoficzna, teologiczna czy nawet biblijna dała w rezultacie podstawę dla szeregu form ukazywania muzyki oraz związanych z nią przedmiotów w formie znaków, symboli ukazujących zarówno treści metafizyczne czy nadprzyrodzone jak i odnoszących się do samej muzyki jako takiej.[4]

Pod koniec wieków średnich próby ukazania muzyki oscylowały wokół ...

więcej
 
1   2   następny  >> 
 
© 2024 www.lucynarotter.com.pl | Tworzenie stron internetowych