do początku   |   mapa serwisu   |   kontakt  

Czytelnia » Subiektywnie podglądane kultury świata
Niemcy - Kolonia

Kolonię założyła Agrypina Młodsza, żona cesarza Klaudiusza. To miasto na wskroś przesiąknięte kulturą chrześcijańską. Już w IV wieku założono tu biskupstwo. W średniowieczu w Kolonii było ok. 150 kościołów. Wiem, dla rodowitej krakowianki to żaden wielki rekord ;) ale jednak warto o tym pamiętać bo sporo świątyń przetrwało do dziś. Najważniejszym kościołem Kolonii jest gotycka katedra (najwyższa w Niemczech). Jej wznoszenie rozpoczęto w 1248 roku ale skończono pod koniec XIX wieku – wiec z tym gotykiem to hmm… Tak czy tak jednak imponująca. W jej wnętrzu skrywany jest niecodzienny skarb – relikwie Trzech Króli. Cenny i ze względu na same relikwie i z powodu oprawy – arcydzieła sztuki złotniczej.

Spacer szlakiem ...  

więcej
 
Niemcy - Lipsk

Lubię Lipsk. Może dlatego, że jestem rodowitą krakowianką, a w obydwu miastach życie płynie jakby nieco wolniej… Tu nie wypada się spieszyć! Obydwa miasta przeżyły też II wojnę światową w zupełnie niezłej (biorąc jako odniesienie zniszczenia każdego z krajów z osobna) kondycji. Dlatego historię tu po prostu czuć wszystkimi zmysłami!

Sporo w Lipsku atrakcji różnej proweniencji - jedną z nich jest kościół św. Tomasza. Świątynia ze średniowieczną metryczką. Sporo tu się działo: pierwsze dysputy Marcina Lutra z Janem Mayerem von Eckiem; rozbrzmiewała muzyka Bacha w wykonaniu autora, grywał też sam Mozart… Zresztą generalnie wszystkie organy z kościoła św. Tomasza słynne są wielce, niezależnie od tego kto na nich grywał. :) Mnie bardziej jednak podoba się kościół św. Mikołaja (miejsce debiutu lipskiego J.S. Bacha). Kościół też ma metryczkę średniowieczną ale przebudowany solidnie w okresie klasycyzmu. „Wyrosły” tu wówczas fantastyczne kolumny z palmowymi kapitelami – taki bajowy trochę las…

więcej
 
Niemcy - Trewir

Po Trewirze łaziłam przed wielu laty, oprowadzana przecz miłego starszego pana, którego przodkowie sporo w mieście ufundowali przed wiekami… Fajnie się słuchało opowieści o wujach i pradziadach; i że ten to tu leży, a tamten to to ufundował… No fajne odkurzane historyjki rodzinne. Trewir jest jednym z najstarszych miast w Niemczech więc i czasu mieli przodkowie mojego „przewodnika” by sobie pofundować co nieco to tu to tam. Miasto znane od czasów rzymskich (do dzisiaj można bazylikę rzymską, Porta Nigra lub pozostałości term na przykład zobaczyć). Już w III wieku było tutaj biskupstwo. Pewnie dlatego takie mnóstwo tu kościołów z wszelkich możliwych epok. A i znanych - no i mniej lub bardziej autentycznych - relikwii nagromadzenie duże (np. Św. Szata, ząb św. Piotra, sandał św. Andrzeja itd. itp. …

więcej
 
Portugalia - Braga

„Lizbona się bawi, Coimbra studiuje, Braga się modli, a Porto pracuje”. Hmmm.... Braga to jedno z najstarszych miast w Portugalii i jedno z najstarszych miast chrześcijańskich. Nie wiem - pewnie stąd taka opinia. Do miasta (a przynajmniej do jego historycznej części) prowadzi XVIII wieczna Arco da Porta Nova. Potem tkwiącą w wiekach średnich ulicą Dom Diogo de Sousa można już dać się porwać klimatowi miasta. A wokół.... kościoły! :) Jest ich w mieście chyba około trzydziestu. To znaczy na mnie jako rodowitej krakowiance, wrażenia to jakoś mocnego nie robi – w Krk mamy około 150 świątyń... Ale faktycznie Braga kościołami stoi! Na przykład Katedry Se. Diecezja w Bradze ustanowiona została bodaj w III wieku, katedra jakieś dziewięć wieków późniejsza (różnie się ją datuje, założenie diecezji zresztą też...). ....

więcej
 
Portugalia - Coimbra

 „Lizbona się bawi, Coimbra studiuje, Braga się modli, a Porto pracuje”. Nie wiem… w każdym z tym miast dane było mi być i… no nie wiem… Ale w Coimbrze faktycznie „duch studiowania” się unosi… no w każdej niemal kawiarence, winiarni… dysputy naukowe kwitną! ;) Swoją drogą, ostatnio sporo myślę o idei uczelni, studiów i takich tam. Coimbra dobrze wpisuje się w moje przemyślania… Tu przecież jest najstarszy w Portugalii uniwersytet założony w 1290 roku. Co prawda miasto leciwe, pierwsza stolica państwa, ważny węzeł handlowy od czasów Maurów itd. itd. Ale faktycznie miasto głównie żyje w cieniu uniwersytetu. Właściwie to dość dosłownie. Przez bramę Arco de Almedina a potem schodami Quebra-Costas wchodzi się do tejże „fortecy nauki”. ...

więcej
 
Portugalia - Evora

Celtycka Evora to jedno z miast Portugalii, które trzeba zobaczyć! Miasto przechodziło z rąk do rąk. A to Rzymianie, a to Wizygoci, Maurowie, Portugalczycy, Hiszpanie… I właściwie z każdego z tych okresów coś w mieście zostało. Na przykład śladem rzymskim jest świątynia (prawdopodobnie Diany lub Jowisza a może Augusta? Hipotez kilka). To najlepiej zachowana budowla rzymska w Portugalii.

Dzisiaj Evora nie jest najbardziej znanym ani obleganym przez turystów miastem Portugalii. A szkoda, bo można tu zagubić się w pomauretańskich wąskich uliczkach z pobielonymi domami, którymi snuć się można niczym w labiryncie, w którym co jakiś czas w nagrodę napotyka się na przykład jakiś kościół warty zobaczenia.

Po pierwsze romańsko gotycka (z elementami baroku) katedra - Basílica Sé Catedral de Nossa Senhora da Assunção, w której ...

więcej
 
Portugalia - Nazare

Jeśli ktoś preferuje umiarkowane upały i przyjemny powiew świeżej bryzy od morza to Portugalia jest jak szyta na miarę.

Jedna z nadmorskich miejscowości, gdzie plaże piaszczyste, morze kuszące błękitem i fale wprost dla surferów stworzone to Nazare. A i kultura rybacka uchowała się tu jakoś. Bez trudu można kupić świeże ryby lub owoce morza prosto z kutra, bez trudu można zobaczyć rybaków zajętych pracą a ubranych w tradycyjne stroje. Tak trochę się czas zatrzymał.  

Nazwa miasteczka bardziej kojarzy się z Ziemią Święto niż Portugalią i… właściwie słusznie. Podobno w IV wieku pewien mnich przyniósł prosto z Nazaretu posążek Maryi i przekazał go do klasztoru w Meridzie. Do niewielkiej miejscowości Pederneira figurka trafiła cztery wieki później za sprawą pewnego mnicha, który zdecydował się nieopodal miejscowości pędzić żywot pustelnika. Dzięki cudownym wydarzeniom (między innymi ocaleniu życia w czasie polowania rycerzowi Dom Fuas Roupinho – dzisiaj w tym miejscu jest małą kapliczka bo figurka Madonny przeniesiona do wielkiej świątyni została) figurkę zaczęto darzyć szczególnym kultem. Zaczęli przybywać pątnicy, by wymodlić cud... Zaczęli pojawiać się donatorzy wznosząc coraz to okazalsze świątynie dla Madonny… Kult i sława cudownej figurki była na tyle mocna, że dawną nazwę miejscowości – Pederneira, zmieniono na Nazare. ...

więcej
 
Portugalia - Obidos

Prezent ślubny królowej Portugalii Izabeli Aragońskiej. Taki tam mały – miasteczko Obidos. Pełne jest nie tylko dumy z powodu bycia prezentem ślubnym (kolejne królowe też dostawały to miasto w prezencie. Taki prezent przechodni :) ), ale i urokliwych zaułków, wąskich uliczek, cudownie malowanych kamienic, ukwieconych podwórzy… Zachowały się mury obronne, po których można swoją droga połazić. Główna brama prowadząca do miasta - Porta da Vila, zdobna jest pięknie w azulejo, a za nią przenieść się można w czasy przeszłe… Faktycznie w mieście nie ma wielkich reklam, widocznych na balkonach anten satelitarnych, nawet asfalt trudno uświadczyć. Nad całością góruje mauretański zamek (to on tak zachwycił królową). W miasteczku, niewielkim przecież wzniesiono aż czternaście kościołów. Na tyle ich dużo, że w jednym zrobiono księgarnię…. W innym – Santa Maria – miał miejsce ślub królewski 10-letniego wówczas króla Alfonsa V. …

więcej
 
Portugalia - Porto

Jedno z miast w Europie, które potrafią wciągnąć... Dla mnie – Porto. Chętnie pojechałabym tam znowu... Tam się naprawdę w głowie kręci... Wiem, Porto głównie kojarzy się z przednim, wzmacnianym i cokolwiek słodkim winem o tej samej nazwie... Ale o zawrót głowy może przyprawić nie tylko trunek. Tłoczno tam. Zwłaszcza w dzielnicy Ribeira. Tak bardzo, że nawet kamieniczki ciasno obok siebie ściśnięte stoją. Jedna obok drugiej. Tak jakby im było ciut za ciasno... Gąszcz wijących się uliczek, mnóstwo aut (dla tamtejszych kierowców przepisy drogowe są daleko posuniętą sugestią...), kościoły, które kapią złotem (w Igreja de Santa Clara – to już z tym złotem przesadzili...), budynki połyskujące błękitem azulejos... A no i słynny dwupoziomowy most Don Luis ...

więcej
 
Portugalia - Tomar

Śpiąca królewna czekała na swego wybawcę i księcia zarazem, sto długich lat… Wyobrażaliście sobie kiedyś jak wyglądał jej zamek? Ja tak. Nie wiedziałam jednak wówczas, że takie miejsce naprawdę istnieje :) Portugalskie Tomar, to miasteczko jakich wiele w tym regionie. Pobielone domy, wąskie uliczki, sennie i cicho (chyba że jakaś festa akurat :) ). Jest tu jednak coś wyjątkowego – Klasztor Zakonu Chrystusa. Tam klasztor… Zamczysko bajkowe! Za zasługi podczas rekonkwisty, Alfons I Zdobywca, nadał te ziemie i fundację zakonowi templariuszy, a by być precyzyjnym bratu Gualdimo Palsa. Klasztor wzniesiono w 1162 roku. Stał się niemal natychmiast główną siedzibą templariuszy a po ich podstępnym i dość podłym w sumie rozwiązaniu, przeszedł (dzięki sprytnemu manewrowi króla Dionizego) w ręce Zakonu Rycerzy Chrystusa.

Kompleks nie zachował swojego XII – wiecznego wyglądu. Rozbudowany mocno został w czasie kolejnego z prosperity - w XV wieku, a cały klasztor zyskał manueliński sznyt...

więcej
 
<<  poprzedni  1   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19   20   21   22   23   24   25   26   27   28   następny  >> 
 
© 2024 www.lucynarotter.com.pl | Tworzenie stron internetowych